Niestety w sobotę się nie udało Przegrywamy w Nysie 95:73. Gospodarze od samego początku meczu mieli inicjatywę na parkiecie. Już w samej pierwszej kwarcie trafili aż siedem trójek. Nasi zawodnicy robili co mogli, starali się niwelować straty i pozostać w grze. W drugiej ćwiartce meczu Maximus zbliżył się już na 5 oczek, ale niestety gospodarze ponownie odskoczyli. Niestety druga połowa nie przyniosła oczekiwanej zmiany obrazu gry. Zawodnicy AZS-u nadal seryjnie trafiali z dystansu. W całym meczu zanotowali niesamowite 17/25! Niestety dzisiaj zimny prysznic, ale nie poddajemy się! Wracamy do ciężkiej pracy i za tydzień wrócimy silniejsi !
AZS Basket Nysa – Polkąty Maximus Kąty Wrocławskie 95:73 (29:16, 11:15, 33:17, 22:25)
Maximus: Suprun 12, Malinowski 12, Lipiński 11, Giniewski 10, Kaczmarek 8, Barszcz 7, Bartnicki 4, Jochacy 3, Dźwilewski 2, Beluch 2, Ostrowski 2, Bortliczek 0.