Zła passa trwa. Maximus po bardzo emocjonującym i dobrym meczu przegrywa w Rawiczu 69:68. Pierwsza kwarta była bardzo wyrównana, obie drużyny prowadziły twardą walkę punkt za punkt. Od drugiej części inicjatywę na boisku zaczęli przejmować gospodarze, którzy trafili kilka celnych trójek i zbudowali bezpieczną 10 punktową przewagę do połowy. Po przerwie obraz gry nie zmienił się i mimo dobrej obrony naszej drużyny to nadal gospodarze prowadzili 59:46. Ostatnia ćwiartka meczu to koncertowa gra Maximusa i pogoń za rywalem. Podopieczni Jacka Kolisa nawet wyszli na jednopunktowe prowadzenie na niecałe 3 minuty przed końcem. Niestety kilka niecelnych rzutów i złych decyzji nie pozwolił na wygraną w tym spotkaniu. Rawiczanie na 10 sekund przed końcem przy wyniku 68:69 byli w posiadaniu piłki, niestety nasz zespół nie dał rady przechwycić piłki i mecz zakończył się jednopunktowym zwycięstwem gospodarzy. Mimo porażki w grze naszej drużyny coś ruszyło. Momentami gra Maximusa wyglądała naprawdę dobrze i skutecznie. Walczymy dalej!
Polkąty Maximus – RKKS Rawia Rawicza 68:69 (20:21, 24:15, 14:12, 20:22)
Maximus: Suprun 17, Dźwilewski 14, Giniewski 10, Cidyło 9, Zubik 7, Bartnicki 6, Kowalski 5, Gnatowicz 0, Cieśla 0.