Takie hasło krążyło już od kilku dni przed pojedynkiem pomiędzy Polkątami Maximusem, a rywalem z Oleśnicy. Na hali już na blisko godzinę przed meczem zbierali się pierwsi kibice. Czuć było atmosferę święta koszykówki jakiego jeszcze hala w Kątach nie widziała.
Maximus przystąpił do meczu w składzie: Magdziarz, Beluch, Kaczmarek, Wierzgacz i Kondas. KK Oleśnica: Stach, Kilian, Błaszczyk, Martyniak i Stępień. Pierwsza kwarta była popisem w grze naszego rozgrywającego Piotra Magdziarza, który znakomicie wszedł w mecz i zdobył 15pkt trafiając przy tym trzykrotnie za trzy punkty! Ta kwarta zakończyła się prowadzeniem gospodarzy 23:16, a już po pierwszej odsłonie było widać, że mecz będzie obfitował w mnóstwo walki i emocji, gdyż w 3 minucie spotkania faulem technicznym został ukarany as gości Tomasz Stępień.
Nie wytrąciło to jednak go z równowagi i zdobył w pierwszej połowie, aż 20pkt w pojedynkę praktycznie odrabiając straty z pierwszej kwarty. Druga kwarta to zwycięstwo gości 20:25 i cała pierwsza połowa na korzyść Maximusa 43:41.
Druga połowa rozpoczęła się od bardzo mocnego uderzenia gości którzy zaczęli zaznaczać swoją przewagę na boisku. Trener Gliniak wystawił dwóch podkoszowych graczy jednocześnie na boisko, aby wzmocnić grę na tablicach: Kacpra Kutę i Dominika Martyniaka. Jednak wciąż nie do zatrzymania był Tomasz Stępień. W naszych szeregach zaczął punktować Kaczmarek i dobre zawody (po raz pierwszy z ławki rezerwowych) rozgrywał Tomasz Giniewski. Trzecia odsłona wygrana przez KKO 16:23.
Na 2:20” przed zakończeniem spotkania wynik na tablicy to 61:73 i była to największa przewaga Oleśniczan nad Kątami. Maximus wyszedł po przerwie na żądanie z nastawieniem, że to jeszcze nie jest koniec tego meczu. Heroiczne próba odrabiania strat rozgrzała publiczność na trybunach do czerwoności ostatnie fragmenty gry cała hala oglądała na stojąco, punkty Piotra Magdziarza, celne(!) wolne Michała Kondasa, rzuty Kaczmarka, Misiołka i Dźwilewskiego zbliżyły naszą drużynę na 74:77, a do końca pozostało 11 sekund. W posiadaniu piłki był Maximus. Piłka wybijana była z linii bocznej, a do rzutu po zasłonach wyszedł Piotr Magdziarz. Rzucił jednak niecelnie.
Mecz choć przegrany, dostarczył wszystkim Kibicom niesamowitych emocji. Serdecznie dziękujemy za zapełnienie trybun wszystkim naszym Fanom, za kapitalny doping, wsparcie i wiarę w sukces do ostatnich sekund tego meczu. Bez Was nie było by tej atmosfery!!! Dziękujemy również Kibicom z Oleśnicy za liczne przybycie i współtworzenie tego jakże pięknego widowiska sportowego.
Polkąty Maximus Kąty Wrocławskie czeka teraz wyjazd do Siechnic i tam zakończy się sezon zasadniczy. Zakończymy go na pewno na 2 miejscu w tabeli, bez względu na wynik meczu w Siechnicach. I z tego też miejsca przystąpi nasz klub po raz pierwszy w historii jego istnienia do gry w barażach o II ligę!
W niedzielę 8.03 o godzinie około 22:15 ukaże się na TVP regionalna w serwisie sportowym krótki materiał z meczu.
Oto galeria zdjęć z meczu: http://nasz-basket.pl/foto-polkaty-maximus-kk-olesnica/#more-4361
POLKATY MAXIMUS 74:77 KK Oleśnica (23:16, 20:25, 16:23, 15:13)
Polkąty Maximus: Magdziarz 21 (3), Kaczmarek 17, Giniewski 10, Misiołek 8, Dźwilewski 8, Beluch 4, Wierzgacz 4, Kondas 2, Kabat, Wiśniewski.
KK Oleśnica: Stępień 30 (5), Martyniak 13, Kilian 10 (2), Kuta 7, Stach 6, Malakhau 3 (1), Czornij 3 (1), Zuber 3, Piasecki 2, Urbańczyk, Błaszczyk.