Polkaty Maximus Katy Wrocławskie przystąpił do nowego sezonu na parkietach III ligi w niezmienionym składzie. Po pierwszych meczach widać, że brak wzmocnień nie wyszedł drużynie na złe.
Pierwszy wyjazdowy pojedynek Maximus rozgrywał na terenie WSTK Wschowa. Zespół ten awansował do II ligi, lecz w III lidze wystawił ekipę rezerw, wzmacnianą zawodnikami z pierwszego zespołu. Forma naszych zawodników była dużą zagadką. Poszło jednak gładko – 68:92 – a liderem był nie kto inny jak Grzegorz Kaczmarek zdobywca 36 punktów.
Drugi mecz i kolejny pojedynek z rezerwami II ligowca, tym razem WKK Wrocław. Ambitna drużyna składająca się głównie z zawodników w wieku juniora, również nie poradziła sobie z naszymi graczami przegrywając 80:63. Kątecki team zagrał bardzo zespołowo tworząc dobry szybki atak i szybko prowadząc piłkę do przodu. Prawdziwy test miał przyjść przy okazji pojedynku z Górnikiem Wałbrzych.
Zespół z Wałbrzycha to połączenie obu ekip z poprzedniego sezonu, Nowego Miasta i Górnika. Zespół bardzo silny kadrowo, znakomicie zorganizowany i z dużym zapleczem finansowym jak na rozgrywki III ligi. Zdecydowany faworyt do awansu. W pierwszej kolejce przegrał już jednak ze Śląskiem i nie mógł pozwolić sobie na jakąkolwiek wpadkę.
Nasz zespół przystąpił do meczu niesamowicie zmobilizowany i skoncentrowany. Pierwsza piątka nie zmienna: Kaczmarek, Dźwilewski, Giniewski, Kondas, Misiołek.
Mocne uderzenie już od pierwszych minut spotkania, widać było w zespole dużą determinacje do jak najdokładniejszej gry w ataku i szybkiego powrotu do obrony. Zespół Górnika był zaskoczony wysokim tempem gry Maximusa. Na przemian skutecznie w ataku spisywali się Kaczmarek i Dźwilewski. Przewaga rosła spokojnie z minuty na minutę. Kąty grały ciągle „swoje” i tylko na chwilę można było zauważyć w trzeciej kwarcie lekką dekoncentracje w poczynaniach naszych zawodników. Trener Zaremba jednak szybko zareagował na taką sytuacje biorąc czas na żądanie.
W czwartej kwarcie już zespół nie odpuścił i mimo iż w zespole Górnika dwoił się i troił Stochmiałek na nic zdał się ich pościg, a Kąty wygrały ostatecznie 87:68 obejmując tym samym fotel lidera III ligi.
W najbliższą sobotę naszych graczy czeka wyjazd do Gorzowa na pojedynek ze spadkowiczem z II ligi tamtejszym GKK.
WSTK Wschowa-Sława 68:92 Polkąty Maximus Kąty Wrocławskie (20:21, 12:22, 16:21, 20:28)
WSTK: Chałupka 18, Zgrzebnicki 16, Tyborowski 15, Sanocki 8, Toś 7, Łukanus 4.
Maximus: Kaczmarek 36, Dźwilewski 16, Giniewski 11, Kabat 10, Misiołek 10, Beluch 4, Sieńko 3, Kurpiel
Polkąty Maximus 80:63 WKK Wrocław (22:16, 17:16, 19:21, 22:10)
Kąty: Dźwilewski 20, Kaczmarek 17, Kondas 16, Misiołek 13, Sieńko 10, Giniewski 4, Beluch, Kabat.
WKK: Józefiak 18, Spala 12, Kada 10, Pietryga 8, Głuchowicz 4, Suchodolski 4, Kolankowski 3, Cygal 2, Paludkiewicz, Kuraś, Rodak
Polkąty Maximus 87:68 Górnik Wałbrzych (29:17, 21:19, 18:17, 19:15)
Polkąty: Kaczmarek 29(1), Dźwilewski 24(2), Giniewski 12, Beluch 8(1), Kondas 8, Kabat 3, Misiołek 3(1), Sieńko.
Górnik: Buczyniak 20(5), Stochmiałek 17(1), Grzywa 15, Narnicki 5(1), Iwański 4, Myślak 2, Wieczorek 2, Murzacz 2, Fedoruk 1, Łabiak, Borzemski, Kondratowicz.
W pozostałych meczach z ostatniego weekendu:
WKK II Wrocław 54:58 Jelenia Góra
KKS Siechnice 114:67 WSTK II Wschowa
WKS Śląsk II Wrocław 105:64 GKK Gorzów Wlkp
Zastal Zielona Góra 94:57 Gimbasket Wrocław
GRATULACJE! Oby tak do końca sezonu!
P.S. Po 3 kolejkach G.Kaczmarek 1. strzelcem ligi! S.Dźwilewski 3. strzelcem!