Do Jawora zespół Polkąty Maximus wybrał się jeszcze bez kontuzjowanych Michała Kondasa, Sebstiana Belucha i Mariusza Gnatowicza, lecz już z Piotrem Czajką. Kondas po meczu z Jaworem wznowił treningi, Beluch i Gnatowicz zrobią to niebawem.
Kondasa tradycyjnie już w pierwszej piątce zastąpił Damian Sieńko. Pozostali to Misiołek, Dźwilewski, Kaczmarek i Giniewski.
Pierwsza kwarta to ponownie poroblem ze złapaniem odpowiedniego rytmu gry przez zespół gości. Jawor grał bardzo nie przewidywalny basket i bardzo chaotycznie, co zaowocowało w ich przypadku szczęśliwymi zdobyczami punktowymi. Dopiero końcówka pierwszej kwarty pozwoliła na to by odskoczyć rywalowi i zakończyć pierwszą ćwiartkę 15:29. Druga kwarta wyrównana, choć tu akurat należało by się dopatrywać lekkiej dekoncentracji w formacjach obronnych naszego teamu.
Trzecia i czwarta kwarta to spokojnie prowadzona gra z utrzymaniem przewagi punktowej. W samym spotkaniu nie działo się ani zbyt wiele złych rzeczy ani zbyt wiele dobrych. Mecz bez historii zakończony zwycięstwem Polkątów 61:87. Szanse w czwartej kwarcie dostali pozostali gracze, a błysnął w nich Marcin Cybiński trafiając efektownie równo z końcowa sekundą 24sekundowej akcji. I chyba tylko ten rzut poderwał zawodników siedzących na ławce rezerwowych 🙂
Następny mecz Polkąty rozegrają u siebie 19 Listopada z trudnym rywalem ze Wschowy. Wschowianie wygrali w tej kolejce z KK Promet Wałbrzych (dawne Nowe Miasto Wałbrzych) 90:82.
Póki co poziom sportowy gry Kąteckiej drużyny powoli posuwa się do przodu i trzymamy mocno kciuki by na spotkaniu z faworyzowaną Wschową oraz w następnym pojedynku z KK Promet Wałbrzych wszystko poszło po myśli trenera i zawodników.
Tytan Jawor – Polkąty Maximus Kąty Wrocławskie 61:87 (15:29, 17:19, 15:23, 14:16)
Tytan: Jaworski 21, Koper 13, Pałasz 10, Szafulski 8, Lopko 5, Glabuś 2, Grządziel 2.
Polkąty: Giniewski 21, Kaczmarek 18, Dźwilewski 14, Kabat 11, Kondraczyk 7, Kurpiel 5, Misiołek 4, Sieńko 4, Cybiński 2, Hańckowiak 1, Przysada, Czajka.
Pozostałe wyniki: Gimbasket W-w 54:90 Górnik Wałbrzych, Zastal Zielona Góra 76:86 Spartakus Jelenia Góra, WSTK 90:82 KK Promet, WKS Śląsk 82:66 KKS Siechnice.