POLKĄTY MAXIMUS – WKK WROCŁAW 73:71 (20:28, 15:19, 24:14, 14:10)
Nasi koszykarze wygrali sparingowy mecz przed własną publicznością z drużyną WKK Wrocław. Mecz poprzedziła oficjalna prezentacja nowego Trenera zespołu oraz zawodników, którzy w tym sezonie będą bronić barw kąteckiej drużyny. Spotkanie było zarazem ostatnim sprawdzianem Polkątów Maximus przed pierwszym meczem ligowym, który odbędzie się już 8. października w Wałbrzychu.
Sam mecz od samego początku był bardzo zacięty. Oba zespoły rozpoczęły spotkanie bardzo nerwowo, czego efektem były proste straty. Nieco lepiej zaczęli gospodarze, którzy objęli prowadzenie 15:9, a następnie 20:13. Niestety od tego momentu zawodnicy Polkątów stanęli, a punkty seryjnie zaczęli zdobywać gracze wrocławskiej ekipy, którzy uporządkowali swoją grę. W wyniku tego pierwsza kwarta zakończyła się zwycięstwem gości 28:20. Druga ćwiartka spotkania również toczyła się pod dyktando ekipy przyjezdnej. WKK prowadziło w pewnym momencie aż 47:28, jednak nasi koszykarze zdołali zmniejszyć przewagę rywali do 12 punktów przed syreną kończącą pierwszą połowę. Na tablicy wyników było wówczas 47:35 dla WKK. Na trzecią kwartę zawodnicy Polkątów wyszli bardzo zmotywowani, co szybko przyniosło efekty. Twarda gra w obronie, szybkie kontry oraz mądrze rozwiązywane akcje szybko znalazły odzwierciedlenie w wyniku. W 27. minucie meczu Polkąty przegrywały z Wrocławianami już tylko 53:52, by po chwili wyjść na prowadzenie 57:55. Niestety końcówka należała do gości i to oni nadal prowadzili po trzech kwartach 61:59. Ostatnia część meczu to zacięta rywalizacja o każdy kawałek parkietu i walka kosz za kosz. Na dwie minuty przed końcem WKK prowadziło 71:70, ale po chwili dwa oczka dla gospodarzy dorzucił Grzegorz Kaczmarek, a zaraz potem przy walce na bronionej tablicy sfaulowany został Sebastian Beluch, co oznaczało dwa rzuty osobiste dla naszego zespołu. Beluch wykorzystał tylko jedną z dwóch prób i Polkąty prowadziły 73:71. Goście mieli szansę na doprowadzenie do dogrywki, ale rzut jednego z zawodników okazał się niecelny i to gospodarze mogli cieszyć się z końcowego sukcesu.
POLKĄTY MAXIMUS: Kaczmarek 20, Dźwilewski 19, Kondas 16, Misiołek 9, Czajka 4, Beluch 3, Giniewski 2, Kurpiel Michał 0, Kondraczyk Michał 0, Cybiński 0, Sieńko 0, Hańćkowiak 0, Kabat 0, Przysada 0, Kurpiel Marcin 0, Kondraczyk Szymon 0.
jak wyżej
oby cały sezon tak nie wyglądał :/ że nasi nic nie punktują tylko wrocławski zaciąg