Znów brak wygranej…

Początek meczu to wymiana punkt za punkt. Zespoły sprawdzały swojego przeciwnika, prowadziły zachowawczą grę. Nasi gracze grali ospale, często gubili się w obronie, co łatwo wykorzystywali goście. W szeregach Tytana prym wiódł Iwański Daniel, który łatwo „obskakiwał” centrów gospodarzy. W pierwszej połowie zdobył on ponad 15 punktów oraz zanotował kilka zbiórek na atakowanej tablicy.

Przegrana pierwsza połowa podziałała na gospodarzy mobilizująco. Do walki poderwał zespół filigranowy Kondrad Kaźmierczyk, który rzucił dwa razy z dystansu, a także przyśpieszył zdecydowanie grę zespołu. Obudził się kapitan Giniewski oraz rezerwowy Beluch. Kolejne błędy przeciwnika wykorzystał Michał Kurpiel, który zanotował w tej części gry 4 przechwyty oraz 3 asysty.

Trzecia kwarta to wygrana gospodarzy, którzy niesieni dopingiem ponad 200 osobowej grupy kibiców, uwierzyli w pierwszą wygraną zespołu Maximusa. Jednak ostatnia kwarta pokazała, że tego dnia to znów goście będą świętować wygraną na kąteckiej hali. Polkąty doszły już na 3 punkty, jednak straty oraz nonszalanckie rzuty gospodarzy przy fantastycznej dyspozycji gości odebrały marzenia o zwycięstwie.

Słaba postawa koszykarzy nie wpłynęła na kątecką publiczność. Wspaniała zabawa, nagrody (m.in. wyjazd sylwestrowy ufundowany przez AT Polkąty)przyciągnęły po raz kolejny całe rodziny z dziećmi, spragnione dobrej zabawy i fantastycznej atmosfery. Szkoda jednak, że nasi zawodnicy nie dostosowali się do wysokiego, jeśli nie najwyższego poziomu, jaki prezentują kąteccy fani. Mamy nadzieję na poprawę gry w kolejnych spotkaniach.

POLKĄTY MAXIMUS – TYTAN JAWOR 64-79

Punkty: Giniewski Tomasz 22, Cieśla Robert 12, Beluch Sebastian 10, Kurpiel Michał 7, Kaźmierczyk Konrad 5, Kondraczyk Michał 3, Sieńko Damian 3, Czajka Piotr 2, Kabat Wojciech, Kurpiel Marcin, Aleksandrowicz Łukasz, Cybiński Marcin.